JAK UTRZYMAĆ POSTANOWIENIA NOWOROCZNE

Nowy rok - nowa ja. Postanawiamy sobie to co 12 miesięcy i z każdym kolejnym rokiem nadzieja i zapał do zmian na lepsze maleje. Dlaczego tak jest? Dlaczego postanowienia noworoczne tak trudno utrzymać? Co robisz nie tak w tej kwestii? Dziś chcę poruszyć ten temat i pomóc Wam wprowadzić zmiany dietetyczne i treningowe.

Uporządkuj myśli

W Twojej głowie zapewne kłębi się milion myśli. Wiesz, co udało Ci się zrealizować w 2020 roku (albo co się nie udało…), wiesz też, co chciałabyś zrobić i osiągnąć w 2021. Bardzo często chciałybyśmy zmienić bardzo dużo - od sylwetki, poprzez nawyki żywieniowe, aktywność, aż po zmianę pracy czy większą ilość podróży. Ciężko się w tym wszystkim połapać, a świeża motywacja tylko Cię nakręca i wprowadza chaos. .

Postaraj się poświęcić temu kilka, kilkanaście minut jednego dnia i zapisz wszystkie postanowienia na kartce, w telefonie lub na komputerze. Wybierz miejsce, do którego będziesz często zaglądać i w którym lubisz notować ważne dla Ciebie sprawy. Dzięki temu będziesz mogła spojrzeć racjonalnie na uporządkowaną listę postanowień i ustalić priorytety.

W przypadku mniejszych postanowień będziesz je mogła odhaczać i czerpać satysfakcję z wykonanych działań. To da Ci jeszcze więcej motywacji!

Przykład: Możesz wydrukować sobie szablon, który Ci się spodoba i tam rozpisać sobie swoje plany. Zacznij od najmniejszych celów, które będziesz mogła szybko odhaczyć, a te największe zostaw na koniec (zwłaszcza, jeśli zajmą Ci np. pół roku czy rok). Możesz to również zapisać w kalendarzu! W przypadku notatki na telefonie czy komputerze możesz postąpić podobnie i stworzyć jakąś wyróżniającą się notkę. 

Nie wymagaj od siebie dużo na start

Przede wszystkim zakładaj realne cele! Niech to nie będzie utrata 30kg w 3 miesiące lub bieganie 15 km dziennie CODZIENNIE! To nie jest ani mądre ani zdrowe dla Twojego organizmu!

Im więcej na siebie narzucisz, tym bardziej zmniejszysz swoją szansę na powodzenie. Dlaczego? Dlatego, że z natury nasz mózg jest hedonistyczny. Czyli im wygodniej i łatwiej, tym lepiej. Zbyt duże obciążenie psychiczne i fizyczne nikomu nie sprawia ani przyjemności ani nie napędza do działania. Najlepiej zacząć od małych kroków, a kiedy już przyzwyczaisz się do zmian lub będzie to dla Ciebie nawykiem, możesz iść dalej. 

Jeśli Twoim celem jest zmiana diety na lepsze, zacznij np. od eliminacji cukru. Kiedy przyzwyczaisz się do jego braku w swojej diecie i wrzucisz zdrowe zamienniki, możesz podjąć kolejny krok, jak np. eliminacja fast foodów. Działając stopniowo nie doznasz szoku ani efektów “odstawienia”. 

Jeżeli chcesz rozpocząć przygodę z trenowaniem, możesz ustalić sobie na start 2 lub 3 treningi tygodniowo - pamiętając o tym, że trening nie jest karą, a przyjemnością (specyficzną przyjemnością

Nie poddawaj się po pierwszej porażce

To chyba najważniejszy punkt z tego wpisu. Pewnie większość z nas przeżywa te dni w miesiącu, ma czasem gorsze chwile lub bardziej leniwy dzień. To, że jeden czy dwa dni nie będziesz działała zgodnie z zamierzonym planem, nie przekreśla tego, jak starałaś się do tej pory. Nie musisz w czwartek rezygnować ze swoich założeń, bo coś się nie udało i po raz kolejny zaczynać w poniedziałek. Równie dobrze możesz zrobić to w sobotę czy niedzielę! 

Pamiętaj, że do sukcesu droga jest kręta i często wymagająca, ale wszystko zależy od Ciebie. To Ty decydujesz czy wracasz do gry od razu czy wolisz odpocząć te kilka dni. Liczą się przede wszystkim Twoje chęci oraz solidne podstawy, które sobie wypracujesz. Zaczynając małymi krokami, o których pisałam powyżej, masz większe szansę na zmianę nawyków na lepsze! Każdy mały sukces, jak nie sięgnięcie po czekoladę po raz kolejny, to ogromny krok do przodu.

Przykład: Jeśli “rzuciłaś” się na jedzenie któregoś dnia, postaraj się, aby tego nie powtarzać w ciągu tego samego dnia. Wyjdź na spacer, idź na siłownię albo poczytaj ulubioną książkę i daj się wciągnąć. Zajmij głowę czym innym. Nie czekaj do poniedziałku tylko postaraj się wrócić do rozpisanych nawyków kolejnego dnia! 

Wizualizuj

Wizualizacja jest bardzo ważna - motywuje do działania, kiedy wyobrażamy sobie fajną sylwetkę czy dobre samopoczucie po zdrowym odżywianiu się. Która z nas nie chciałaby wyglądać świetnie na plaży, na którą za jakiś czas się wybiera? Z takim obrazem w głowie o wiele rzadziej sięgniemy po czekoladę albo chipsy! Dodatkowo, wizualizacja nastawia nasz organizm na to, co chcemy osiągnąć!

Możesz ustawić sobie na tapecie zdjęcia plaży, powiesić na tablicy ofertę wymarzonej wycieczki lub datę ślubu, do którego się przygotowujesz. Jeśli kiedyś wyglądałaś (według Twojej oceny) lepiej, możesz przeglądać takie zdjęcia i w ten sposób się motywować. Możesz również wspominać momenty, kiedy czułaś się dobrze i pełna energii.

Nagradzaj się

Nagradzanie się to ważny krok na “nowej drodze życia”. Systemem nagród żyjemy od dzieciństwa i nie ma się co oszukiwać, ale naprawdę fajnie się to sprawdza. Kiedy dążysz nie tylko do jakiegoś celu, ale też małej nagrody, będziesz pewnie o wiele bardziej zmotywowana. Wybieraj rzeczy, na które nie pozwalasz sobie na co dzień i są dla Ciebie bardzo atrakcyjne. Jeśli stracisz zapał i motywację np. do odchudzania, to może bardziej nakręci Cię nagroda, która czeka tuż za rogiem.

Przykład: Umów się na wizytę u fryzjera, kosmetyczki albo zaplanuj zakup wymarzonej bluzki, np. po miesiącu, dwóch czy trzech trzymania diety. Niech to będzie coś przydatnego albo coś, co sprawi Ci przyjemność i nie będziesz żałowała na to ani pieniędzy ani czasu. 

Podsumowanie

Pamiętaj, żeby cieszyć się małymi sukcesami. To przede wszystkim. To, że nie sięgnęłaś po czekoladę lub wykonałaś trening, nawet gdy miałaś gorszy dzień, to OGROMNY sukces! Doceniaj się każdego dnia za tą ciężką pracę, którą wykonujesz. Nawet jeśli będziesz miała gorszy dzień, zwróć uwagę na miłe aspekty, które się wydarzyły - być może utrzymałaś dietę, wykonałaś fajny trening lub pogłaskałaś puszystego pieska? Wszystko się liczy! 

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper Premium