SKUTKI DŁUGOTRWAŁEJ REDUKCJI

Dążenie do idealnej sylwetki, robienie formy na lato miesiącami czy redukcja przed ważnym wydarzeniem często przeciągają się na kilkumiesięczne odchudzanie się. W grę wchodzi oczywiście nieprzerwany deficyt kaloryczny i treningi. Czasami bywa nawet tak, że nie ma opcji na zasłużony odpoczynek i regenerację. Wydawałoby się, że to dla nas najlepsze - w końcu forma sama się nie zrobi, więc trzeba dać z siebie 110%.

Problem pojawia się, gdy organizm zaczyna odmawiać współpracy. I nie chodzi mi tutaj tylko o zatrzymanie odchudzania czy nawet tycie, ale o poważniejsze problemy zdrowotne, których niestety można łatwo się nabawić przy długotrwałej redukcji. Taki stan nie jest korzystny dla naszego organizmu i warto o tym pamiętać - niestety łatwo doprowadzić się do problemów zdrowotnych, a bardzo trudno z nich wyjść. Podniesienie kalorii nie gwarantuje natychmiastowej poprawy pracy organizmu - w cięższych przypadkach potrzebne jest dużo czasu i zaangażowania, by doprowadzić się do równowagi.

Od czego się zaczyna?

Pogorszenie samopoczucia i spadki energii

To pierwsze symptomy tego, że jemy za mało - zwłaszcza przez dłuższy czas. Dostarczając organizmowi zbyt niską ilość kalorii nie jesteśmy w stanie pokryć zapotrzebowania na funkcje życiowe. Jeżeli ten proces trwa długo, organizm skupia się na utrzymaniu funkcji życiowych i na to przeznacza wszelkie zasoby energetyczne. W związku z tym szybko stajemy się “przymuleni”, bo po prostu z automatu oszczędzamy spożywane kalorie - mniej gestykulujemy (niż wcześniej - jeżeli jesteś typem osoby ekspresyjnej), to, co możemy zrobić już, odłożymy na jutro, jeżeli tylko wymaga od nas dodatkowego wysiłku (sprzątanie, zakupy i wniesienie ich do domu). Nie mamy kompletnie ochoty na dodatkową aktywność fizyczną. Wszystko ku zachowaniu spożytej energii, żeby móc wykorzystać ją na w miarę poprawne funkcjonowanie organizmu.

W związku z tym coraz bardziej odczuwalne staje się zmęczenie, a samopoczucie pogarsza się. Do tego dochodzi brak ochoty na cokolwiek - spotkania ze znajomymi, wyjście na spacer czy zabawę z psem. Zbyt niska podaż kalorii przez tak długi czas nie zapewnia organizmowi zasobów, które można wykorzystać w trakcie aktywności, więc po prostu nie mamy na nic siły w takim momencie. Jest to bardzo niekorzystne nie tylko dla organizmu, ale również dla psychiki, która w tym okresie i tak jest mocno nadwyrężona i wrażliwa (ciągłe restrykcje, pilnowanie się i odmawianie sobie wszystkiego).

Zaburzenia pracy tarczycy

Problemy z tarczycą wynikają z wielu czynników - zbyt niska podaż energii może być jednym z nich. Wiążę się to z tym, że tarczyca potrzebuje odpowiedniej ilości kalorii, żeby pracować. Wymaga również pewnego poziomu mikroelementów i witamin, które wspierają jej pracę - przy niskokalorycznej diecie ich ilość jest znacznie ograniczona, więc bardzo często jedzenie nie uzupełnia zapotrzebowania.

To wszystko może mieć wpływ na pogorszenie pracy tego narządu - a czegoś takiego nie chce nikt z nas. Jeżeli tarczyca zwalnia, ma to ogromny wpływ na pozostałe aspekty, które wymieniam poniżej. To również sprawia, że nie potrzebujesz takiej ilości kalorii jak wcześniej, co ma oczywiście wpływ na odchudzanie i (wtedy już) błędnie założony deficyt.

Jako przykład mogę podać osoby z niedoczynnością tarczycy, które się nie odchudzają. Nieleczona lub źle leczona przypadłość objawia się suchą skórą, słabymi włosami, problemami z koncentracją, przewód pokarmowy zaczyna źle pracować (więc wszelkie składniki odżywcze przyswajają się o wiele gorzej!), pojawia się mgła mózgowa czy nawet zaburzenia miesiączkowania. Nie trzeba być na restrykcyjnej diecie, żeby odczuć negatywne aspekty złej pracy tarczycy - jeżeli jednak dietą doprowadzamy do pogorszenia jej stanu, musimy liczyć się właśnie z takimi objawami.

Często te problemy są nazywane “spowolnieniem metabolizmu”, ale to może być wynik niedoborów związków potrzebnych do produkcji energii, między innymi substratów enzymów czy hormonów i to wpływa na zaburzenia pracy organizmu. Ma to również swoje skutki w…

Zaburzenia miesiączkowania

Ten aspekt jest czymś, czego nie spodziewa się wiele z nas. “Przecież to tylko odchudzanie!” - jak więc może mieć to wpływ na okres? Niestety ma i to duży. Niska dostępność energii przez dłuższy czas bardzo często skutkuje zaburzeniami hormonalnymi (może mieć nawet wpływ na płodność!). W połączeniu z wysokointensywną aktywnością fizyczną będzie tylko gorzej.

Niska podaż kalorii jest związana ze słabszą odpowiedzią hormonów i spadkiem ich poziomów: np. GnRH, LH oraz FSH. To ma wpływ na zmniejszoną produkcję estradiolu i progesteronu, co może skutkować zanikiem miesiączki. Organizm funkcjonuje na niskich kaloriach - jak zatem mógłby odżywić dziecko, jeśli samemu mu brakuje? Lepiej zapobiegać takiej sytuacji i przestawić się na inny tryb, w którym nie narażałby rozwoju i przeżycia potomstwa. Z tego też wynikają problemy z zajściem w ciążę w takich sytuacjach.

Wyjście z zaburzeń miesiączkowania wywołanych dietą nie są łatwe - ten proces jest długotrwały i wymagający… psychicznie. W tym okresie trzeba spożywać odpowiednią dawkę kalorii (bardzo często jest to spora nadwyżka), by pozwolić organizmowi się odbudować i odzyskać równowagę. Od razu napiszę, że niestety nie ma gwarancji szybkiego odzyskania okresu wraz np. z poprzednią wagą, przy której on był.

Wypadanie włosów i słabe paznokcie

Jak wiemy, dla dobrego stanu cery, włosów czy paznokci potrzebujemy witamin i minerałów. To one odpowiadają za ładny wygląd i ich jakość. Bez tego nie mamy co liczyć na to, że paznokcie nie będą się łamać, a włosy wypadać. Niestety, w przypadku długotrwałej redukcji niedobory tych mikroelementów znacznie się pogłębiają - nie dostarczamy odpowiednich ilości witamin czy minerałów z pożywienia (którego i tak jest mało) i niewiele z nas zapewne coś suplementuje.

Przez takie niedożywienie i zaburzenia pracy tarczycy mogą nas również dopaść problemy z koncentracją, pamięcią, skupieniem się czy nawet taka ogólna niechęć do życia. Taki miks (niedożywienie + nieodpowiednie hormony tarczycy) nie jest optymalny dla naszego organizmu, więc nic dziwnego, że reaguje w taki sposób.

Podsumowanie

Żeby tego wszystkiego uniknąć, warto zainteresować się, jak powinna wyglądać poprawna redukcja (LINK). Dodatkowo, jeśli problem już Cię dopadł lub czujesz, że powinnaś zakończyć ten proces, zachęcam do zapoznania się z artykułem “Jak poprawnie wyjść z redukcji”. To nie wszystko - koniecznie się zbadaj i skonsultuj z lekarzem i dodatkowo dietetykiem. Dochodzenie do siebie może trochę potrwać, ale na pewno będzie to korzystniejsze dla naszego organizmu niż trwanie w ciągłym trybie odchudzania. Pamiętaj, że niektóre aspekty, jak np. utrata miesiączki, będą wymagały od Ciebie nieco więcej zaangażowania - w tym przypadku koniecznie skonsultuj się z kimś, kto ma wiedzę w tym temacie. Jeśli będzie to lekarz, zachęcam również do dołączenia do tego dietetyka, który pokieruje Cię odpowiednią drogą w stronę odżywienia i wzmocnienia organizmu.

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper Premium